.
sobota, 26 marca 2016
sobota, 19 marca 2016
czwartek, 17 marca 2016
Zające , barany i ....... słońce
Świeci słońce, od razu mi lepiej w głowę. Bo jak długo
występują ciemności, to mi to źle robi. Więc jak jest słońce to jest mi dobrze
i tyle J
Zające i barany …pojawiły się w sklepowych
witrynach, nieomylnie sygnalizując nadejście wiosny. Takie sklepowe witryny –
jak wielki wpływ maja one na nasze życie… A przynajmniej na życie ludzi w
miastach. Witryny przypominają o różnorakich świętach, rozpoczęciu szkoły, o
feriach zimowych i letnich. Taki podręczny kalendarz.
Witryny są projektowane nie tylko przez plastyków
czy architektów wnętrz, ale przede wszystkim przez psychologów i socjologów. Co
to się narobiło – kiedyś bym nie wpadł na to, żeby takiego socjologa zatrudnić
w sklepie – a teraz czyni to prawie każdy ( oczywiście w dużym mieście) .
Po szarości i burości krótkich zimowych dni,
kolorowe (w tym roku modne są stonowane pastele) jaja rozrzucone niedbale na
sztucznej, kremowo-zielonej trawie dają nam nadzieję na kolejną wiosnę, na
odrodzenie, na słoneczne światło i ciepło. Słowem – na lepsze. A puchate
barany, takie mile są, takie słodkie… I tak to poprzez rozpracowanie naszych oczekiwań
od życia, różnorakich supłów towarzysko-pracowych i rodzinnych, jaja i barany działają
nam na zmysły.
Subskrybuj:
Posty (Atom)