.
środa, 28 listopada 2018
niedziela, 25 listopada 2018
środa, 21 listopada 2018
Żyjemy
w takich czasach ….
Czytamy
nie starając się zrozumieć, oglądamy nie widząc, słuchamy ale nie słyszymy , a
potem szafujemy osądami na prawo i na
lewo. Uważamy się za ekspertów bez
uprzedniej ekspertyzy, za znawców tematu. To dotyczy tak samo polityki jak i
mody, nie ucieknie osądom czyjeś życie
prywatne, chociaż widzimy tylko tego okrojone ochłapy, nie schowa się przed tym
żaden kraj, żadna kultura czy religia. Żyjemy
w wieku, który należy do środków
masowego przekazu. Internet, telewizja, prasa, a nawet literatura i film
kształtują nasz światopogląd. Poza własnym wygodnym fotelem, nie musimy nigdzie
bywać, żeby popatrzeć, poczytać, posłuchać i wyrobić sobie opinię na temat,
który nawet nas nie dotyczy.
Aż
pewnego dnia budzimy się i z przerażeniem stwierdzamy, że jest już za późno.
Nie można przeprosić, nie ma komu powiedzieć: kocham. Pustka, której do tej
pory nie było widać, poraża jak uderzenie gromu. Uświadomienie sobie takiej
straty boli bardzo, a jeszcze bardziej boli prawda, że nic już nie można
naprawić.
Dlatego
warto każdego dnia poświęcić kilka chwil innym. Na to, by rozejrzeć się dookoła
siebie, dostrzec piękno świata, dać bliskim miłość i uwagę, a przyjaciołom
uśmiech i serdeczny gest.
Nawet
warto czasem przystanąć i zastanowić się czy ludzie, których mijamy na swej
drodze, odnaleźli w sobie spokój czy może nadal żyją w pędzie, aby zapomnieć o
wartościach i marzeniach, które kiedyś miały dla nich znaczenie a teraz
pozostają jedynie bladym wspomnieniem z odległej przeszłości. Każdy z nich
miał, ma lub mieć będzie marzenia, które skryje głęboko w sobie, bo wydaje mu
się, że już dawno z nich wyrósł. W ten oto sposób stajemy się biernymi
konsumentami, którzy czerpią radość z tego tylko, co jest w zasięgu ich wzroku.
Czy zapomnieli już o tym, o czym marzyli, czego pragnęli? Dlaczego porzucili
swoje marzenia i odstawili je na boczny tor?
Każda
jednostka społeczna ma jakąś pasję. Jedni poświęcają życie nauce lub karierze,
niektórzy rodzinie a jeszcze inni zabawie. Wiele nas dzieli, ale łączy jedno –
pogoń za tym, co nieuchwytne – całe życie czekamy na upragnioną odmianę i realizację
naszych marzeń, które już dawno porzuciliśmy. Błądzimy po omacku, staramy się
zapomnieć, żyjemy w matni, ale w głębi serca wiemy, że to kim jesteśmy, co
robimy, zależy od nas samych. Wiemy, że kiedy bardzo się czegoś pragnie to cały
świat nam sprzyja, musimy tylko dokonać wyboru – czy podejmujemy walkę o
upragnione szczęście i stawiamy czoło trudnościom czy też wracamy do bazy nie
sięgając po nasze skryte ambicje? Człowiek ma naturę wojownika, problem w tym,
że nie zawsze potrafi lub najzwyczajniej nie chce tego w sobie odkryć.
Cele
w życiu człowieka szybko przybywają i równie szybko przemijają. Każdy ma inne
wartości i marzenia. Dla jednych ważne jest udane małżeństwo i duża rodzina, a
dla innych kariera zawodowa. Każdy wybór jest dobry jeśli prowadzi do naszego
dobrego samopoczucia, spełnienia i uruchamia w nas energię napędzającą.
Szczęście ma wiele postaci, dlatego trzeba go szukać ……
poniedziałek, 19 listopada 2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)